W Sejmie toczy się batalia o fundamentalną zasadę, którą zna każdy obywatel – domniemanie niewinności. Rządowy projekt nowelizacji Ordynacji podatkowej zakłada wprowadzenie tej właśnie zasady na gruncie prawa podatkowego. Mimo że zmiany te miałyby wzmocnić pozycję podatnika i zbliżyć Polskę do standardów zachodnich państw prawa, Prawo i Sprawiedliwość złożyło wniosek o odrzucenie projektu już w pierwszym czytaniu.
Co konkretnie zakłada projekt?
- Domniemanie niewinności podatnika – w przypadku nieusuwalnych wątpliwości co do stanu faktycznego, rozstrzygnięcie ma zapadać na korzyść podatnika.
- Przeniesienie ciężaru dowodu – to organy podatkowe mają obowiązek udowodnienia nieprawidłowości, nie obywatel.
- Zastosowanie w szerszym zakresie – zmiana obejmowałaby nie tylko postępowania podatkowe, ale też kontrole, czynności sprawdzające i działania celno-skarbowe.
- Wyjątki – m.in. przy sprzecznych interesach stron, interesie publicznym lub w razie braku współpracy podatnika z urzędem.
PiS: stop dla zbyt dużej ochrony podatnika?
PiS uzasadnia swój wniosek koniecznością „utrzymania spójności systemu” i obawami o „wzrost niepewności interpretacyjnej”. Jednak krytycy tego stanowiska podkreślają, że partia rządząca w rzeczywistości obawia się utraty kontroli nad arbitralnym systemem fiskalnym, który od lat działa jak narzędzie represji wobec przedsiębiorców.
Przypomnijmy: chaos Polskiego Ładu
Zaledwie kilka lat temu rząd PiS wprowadził Polski Ład – największą reformę podatkową od dekad. Miała być prosta, sprawiedliwa i korzystna dla większości Polaków.
Rzeczywistość?
- Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie nazwała wdrożenie Polskiego Ładu nieprzygotowanym, chaotycznym i pozbawionym analiz skutków dla finansów publicznych.
- Wiele osób otrzymało niższe wynagrodzenia pomimo zapewnień o wyższych dochodach.
- Księgowi i biura rachunkowe zostały zalane pytaniami i wątpliwościami, które do dziś nie zostały jednoznacznie rozstrzygnięte przez Ministerstwo Finansów.
W praktyce to księgowi, a nie politycy, ratowali przedsiębiorców przed paraliżem.
22 nowe podatki? Przypomnijmy, kto naprawdę „nie podnosił podatków”
Pod rządami PiS wprowadzono aż 22 nowe daniny – od opłaty cukrowej, przez podatek od małpek, po składkę zdrowotną niepodlegającą odliczeniu. Uderzyły one zarówno w małych przedsiębiorców, jak i zwykłych konsumentów.
Wzrost kosztów życia, wyższe ceny produktów i usług – to efekt fiskalnej ofensywy tej samej partii, która teraz twierdzi, że „broni stabilności systemu”.
Dlaczego ta zmiana jest potrzebna?
Wprowadzenie zasady domniemania niewinności w relacji podatnik–państwo to nie kaprys. To konieczność w demokratycznym państwie prawa.
Jako biuro rachunkowe uważamy, że:
- Odpowiedzialność państwa musi iść w parze z szacunkiem do obywatela.
- Organy podatkowe nie mogą działać na zasadzie domniemania winy.
- Stabilność i przejrzystość prawa podatkowego to fundament zdrowej gospodarki.
Podsumowanie
Prawo i Sprawiedliwość blokuje zmianę, która mogłaby naprawić przynajmniej jeden z błędów ich własnej, katastrofalnej reformy podatkowej. Zamiast przyznać się do porażki Polskiego Ładu i poprzeć regulację wzmacniającą pozycję obywatela, próbują znów przestraszyć opinię publiczną mitem o destabilizacji.
Trudno o bardziej jaskrawy przykład, jak bardzo system podatkowy w Polsce potrzebuje nie tylko zmian, ale też zupełnie innej filozofii legislacyjnej.
